Przepis na domową szarlotkę to prosta receptura, jednak kluczowe jest przygotowanie pysznego jabłkowego nadzienia. Mimo największych starań, gotowane jabłka często jednak zbyt mocno puszczają wodę, przez co wychodzą za rzadkie. Jak temu zaradzić? Wystarczy dosypać do niech odrobinę tego składnika. 

Jak się robi prażone jabłka do szarlotki?

Wystarczy obrać owoce, wydrążyć z nich gniazda nasienne i pokroić w dowolnej wielkości kawałki. Tak przygotowane jabłka wrzucamy do garnka lub na głęboką patelnię, zasypujemy cukrem i gotujemy przez około 20 minut. Aby nadzienie wyszło gęste i zwarte, jabłka na szarlotkę muszą być mało soczyste i raczej twarde. Zbyt soczyste odmiany będą puszczały dużo soku, przez co nadzienie wyjdzie rzadkie. Co jednak zrobić, jeśli w trakcie przygotowań okaże się, że wybraliśmy nieodpowiednie jabłka? Rzadkie nadzienie można uratować za pomocą 1 popularnego i taniego składnika. 

Jak zagęścić jabłka do szarlotki?

Za rzadkie jabłka do szarlotki błyskawicznie uratujemy dodatkiem pewnego proszku. Do gotujących się owoców wystarczy dosypać paczkę kisielu. Mąkę ziemniaczaną dodawały do ciast już nasze babcie, jednak przewagą kisielu są dodatkowe walory smakowe i zapachowe. Do jabłek możemy użyć kisielu cytrynowego, malinowego czy wiśniowego. Wszystkie z nich świetnie skomponują się z jabłkową nutą.

Jak zagęścić jabłka kisielem? Ważne, żeby dodawać proszek stopniowo, ciągle mieszając jabłka. Dzięki temu nie tylko zapobiegniemy grudkom, ale także będziemy mogli kontrolować na bieżąco konsystencję, by uzyskać pożądaną gęstość. 

Kisiel nie jest jednak jedyną możliwością. Jeśli nie macie go w swojej szafce, równie dobrze sprawdzą się także budyń i galaretka. Te produkty mają podobne właściwości wiążące, dlatego równie dobrze sprawdzą się one do zagęszczenia jabłek.