Klarowane masło - sposób wykonania:

Do zrobienia ilości masła widocznej na zdjęciu, potrzebowałam 2 kostek masła dobrej jakości (o łącznej wadze 400g), które miały minimum 82% zawartości tłuszczu. 

Masło kroimy na mniejsze kawałki i wrzucamy do garnka o grubym dnie. Podgrzewamy je na wolnym ogniu tak, aby się rozpuściło. W momencie gdy masło zacznie bulgotać, trzeba zmniejszyć ogień do minimum. I niech sobie masełko lekko pyrka. W tym czasie da się zauważyć, że na jego powierzchni zacznie się zbierać szumowina. Trzeba ją dokładnie wyzbierać łyżeczką lub mini sitkiem. W momencie gdy pozbieramy większą część farfocli, powinna nam się ukazać 'złota barwa masełka', a w kuchni unosić się 'orzechowy aromat'. No cóż... mój nos nie wyczuł tam orzechów, ale klarowane masło ma bardzo przyjemny zapach. Zupełnie inny niż zapach masła w papierku lub w wiaderku...

Trzeba teraz wyłączyć ogień i chwilkę odczekać. I teraz ten złoty płyn trzeba przecedzić przez gazę, żeby się pozbyć mikroskopijnych badziewi. W tym celu przepuściłam moje masło trzykrotnie przez gazę. Dzięki temu otrzymałam krystalicznie czyste masło. Wlałam je do słoiczka i kiedy przestygło, wstawiłam je do lodówki. Pięknie stężało! 

Z 400g masła otrzymałam 214g masła klarowanego.