Przepis na kapustę kiszoną nie jest skomplikowany, ale wymaga cierpliwości. Długo czekamy, aż będzie gotowa do schrupania, ale czasem zaskakuje nas niemiła niespodzianka, gdyż w gotowej kiszonce wyczuwamy gorzki posmak. Dlaczego tak się dzieje? Winowajcą zwykle jest jeden błąd, który popełnia wielu z nas. 

Dlaczego kapusta kiszona gorzknieje?

W trakcie fermentacji, w kiszonkach gromadzą się gazy i wielu z nas zapomina, że należy przebijać kapustę, aby je usuwać. Jak to zrobić? Kiedy zauważymy, że warzywo zwiększyło swoją objętość, a na powierzchni pojawiły się otwory, powinniśmy wbić w kapustę kilkakrotnie drewnianą łyżkę lub trzonek. Tę czynność należy powtarzać codziennie, a najlepiej 2 razy w ciągu doby. W ten prosty sposób kapusta będzie odpowietrzona. Ten proces sprawia też, że kapusta stale jest dokładnie przykryta sokiem, a to dodatkowo chroni ją przed pleśnią. 

Innym powodem może być nieodpowiednie mycie surowej kapusty. Kiszonki gorzknieją po ukiszeniu, jeśli przed szatkowaniem myjemy główkę kapusty w zbyt ciepłej wodzie. Aby pozbyć się goryczki, najlepiej więc namoczyć ją w bardzo zimnej wodzie na 40 minut, a dopiero potem wycinać głąb i brać się za szatkowanie.   

Jak uratować kiszoną kapustę?

Wiemy już co jest powodem gorzknięcia i co robić, aby temu zapobiegać, ale co zrobić kiedy mamy już gotową kapustę i poczujemy w niej goryczkę? Jest na to prosty sposób. Wystarczy przenieść ją do ciemnego i chłodnego pomieszczenia na 3-4 dni. Najlepszym miejscem będzie piwnica lub spiżarnia, w której temperatura wynosi około 15 stopni. Brak dostępu światła oraz obniżona temperatura, usuną z kapusty siarkę i chlorofil, które są sprawcami gorzkiego posmaku.