Uważam, że najlepiej i najwygodniej zapakować dziecku do plecaka szkolnego kanapki zawierające wędlinę, ale przede wszystkim w połączeniu z warzywami, które dziecko lubi. Jeżeli nasz smyk nie przepada za wędliną - dajmy mu nabiał.

Codziennie możemy urozmaicać kanapki wg posiadanych produktów w domu.

Warto więc wykorzystać bułki bądź chleb razowy, orkiszowy itp. przełożone np. żółtym serem lub plastrem wędliny z dodatkiem warzyw typu: sałata, rzodkiewka, pomidor, ogórek, szczypiorek, a nawet kiełki.

Możemy raz w tygodniu przygotować wieczorem pastę jajeczną i wykorzystać rano do kanapki.

Możemy również raz na jakiś czas posmarować bułkę masłem orzechowym, za którym przepadają dzieci...

Jeśli dziecko lubi ryby, to możemy zrobić pastę tuńczykowo-jajeczną lub inną rybno-jajeczną np. łososiowo-jajeczną podaną na białym serku.

Dobrym pomysłem jest też wykorzystanie resztek mięsa z obiadu z dnia poprzedniego (kotlety itp.) do przełożenia kanapek.

Rewelacyjne są pasztety domowej roboty, zarówno mięsne jak i wegetariańskie. Z pewnością wzbogacają i odżywiają kanapki.

Dodatkowo do kanapki obowiązkowo należy dziecku zapakować jakiś owoc, np. jabłko, gruszka, śliwka, nektarynka, brzoskwinia, banan, winogrona, itp.

Nie należy zapominać również o napojach - dobra będzie woda mineralna niegazowana czy pitny jogurt lub soczek.

Pamiętajmy, że jeśli dziecko spędza długi czas w szkole, możemy mu zapakować także odmierzoną porcję suszonych owoców (żurawina, rodzynki, morele, banany) czy orzechów itp.

Ja czasami dodaję dziecku obraną surową marchewkę. Możemy dać inne ulubione warzywo, przykładowo porcję czerwonej chrupiącej papryki......

Nie powinno się dziecku pakować do plecaka szkolnego  tzw. powszechnie uznane za niezdrowe "zapychacze", czyli przesłodzone batony, chipsy, słone przekąski, napoje gazowane itp.........

Zamiast słodkiego batona, ja wolę dziecku zapakować domowej roboty muffinki czy babeczki lub ciasteczka.....

Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że dzieci mogą sobie i tak dokupywac na przerwach w sklepikach szkolnych dodatkową żywność, ale czy zawsze jest ona dobrze przez nich wybrana?

Dlatego to my - rodzice - częściowo odpowiadamy za "wykształcenie żywieniowe" naszych pociech................

......może Wy coś jeszcze podpowiecie, co zapakować dziecku do plecaka szkolnego na drugie śniadanie?