Boże Narodzenie po włosku, czyli obrzędy i tradycje obchodzone we Włoszech 

Wiele osób pyta mnie jak wygląda Boże Narodzenie we Włoszech. Oczywiscie każdy zakłada, ze świeta we Włoszech nie są tak uroczyste jak w Polsce. Otóż wcale tak nie jest... Sposób obchodzenia świąt nie odbiega jakoś bardzo drastycznie od zwyczajów polskich jednak istnieją elementy różniące, wynikające ze specyfiki kraju oraz różnorodności tradycji w każdym regionie Włoch. Włochy są krajem katolickim, a święto Bożego Narodzenia jest jednym z największych świąt religijnych   w roku w tym kraju. Tradycja nakazuje żeby spędzać je w gronie rodziny. Są to święta w czasie których rodzina się jednoczy, szczególnie przy stole. Kojarzone są właśnie z wytwornością, ucztowaniem, z pysznym jedzeniem i piciem, a także prezentami i radosnymi śpiewami.

 

Już od początku grudnia place i ulice całych Włoch są oświetlone i udekorowane tworząc magię nadchodzących świąt, zewsząd rozbrzmiewa muzyka, organizowane jest mnóstwo koncertów na placach, w kościołach, a także różnego rodzaju przedstawienia, wszystko o tematyce świątecznej. Jednym z największych i najważniejszych symboli ściśle związanych ze Świętami Bożego narodzenia jest choinka (Albero di Natale). We Włoszech nieco inaczej niż w Polsce choinkę ubiera się już  8 grudnia, a rozbiera 6 stycznia (czyli od Niepokalanego poczęcia NMP do Trzech Króli). We Włoszech w zależności od upodobań kupuje się zarówno żywe choinki jak i sztuczne, które następnie ozdabia się pięknymi, kolorowymi ozdobami gotowymi kupionymi w sklepie lub na targach przedświątecznych, ale również ręcznie wykonywanymi przez dzieci...

 

Co roku w miejscowości Gubbio można podziwiać największą choinkę na świecie. Choinka ta jest jedyna w swoim rodzaju ponieważ tworzy ją całe miasteczko usytuowane na górze ubrane w światełka (patrz zdjecie). 

 

...a pod choinka tradycyjnie nie może zabranąć prezentów. Święta Bożego Narodzenia to czas kiedy Włosi nie liczą się z groszem, zarówno w przypadku uczty jak i prezentów. We Włoszech istnieje zwyczaj wręczania sobie koszyków wiklinowych z prezentami, a znajdują się w nim towary luksusowe, typu: najlepsze wina, oliwa z oliwek lub ocet balsamiczny, najlepsze wędliny i sery, jak również cytrusy, bakalie, słodycze czy kawa.

 

Świętowanie Świąt Bożego Narodzenia rozpoczyna się w wieczór wigilijny (Vigilia), podczas gdy cała rodzina zbiera się przy stole na uroczystej kolacji. Dobór dań na wigilijnym stole zależy od regionu Włoch. Jednak wszędzie są to dania postne, rybnej oraz owoce morza i jak to wiadomo we Włoszech połączone z makaronami pod różnymi postaciami.  Nie serwuje sie jednak pizzy jak co poniektórzy mogą przypuszczać :) Dania nie są wymyślne, ale za to smakowite. Nie ma ich ustalonej ilosci, ale wcale nie jest to mniej niż podczas naszej Wigilii. Kolacja trwa bardzo dlugo (jak każdy Włoski posiłek), a po kolacji gra się w karty lub tombolę albo od razu przechodzi do wymiany prezentów, w niektórych rejonach bywa tak, że otwieranie otrzymanych prezentów następuje dopiero po pasterce, na którą podobnie jak w Polsce udają się wszyscy o godzinie 24.00. Wielu rzymian wigilijny wieczór spędza na Placu świętego Piotra, gdzie około godz. 19 uroczyście odsłaniana jest tradycyjna, ogromna szopka. (...)

 

Włosi najbardziej uroczyście obchodzą dzień Bożego Narodzenia (Natale), a świąteczny obiad, do którego zasiadają całymi rodzinami, trwa najczęściej do wieczora. Najważniejszy posiłek Bożego Narodzenia składa się z wielu potraw, które zależą przede wszystkim od regionu Włoch. Podczas gdy na północy Włoch w świątecznym menu są faszerowane mięsem, szynką, warzywami i serem tortellini, czyli pierożki w rosole, na południu popularna jest lasagna, a danie główne stanowi wielka sztuka pieczonego mięsa. Może to być wieprzowina, jagnięcina czy też kura lub kogut z pieczonymi ziemniakami oraz warzywami. We Włoszech, do tych posiłków pije się wino, które w okresie świąt powinno być jak najlepsze z możliwych. Podczas świąt nie może zabraknąć słodyczy, które uwielbiają nie tylko dzieci. Na stole pojawia się wiele deserów, między innymi Torrone (nadziewane migdałami jak również czekoladą lub orzechami), a także odpowiednik polskiego piernika - Pan speziato (ciasto z miodem i bakaliami). Jednak najbardziej popularnym ciastem jest Panettone (babka drożdżowa z bakaliami, owocami kandyzowanymi czasem posypana migdałami i cukrem pudrem ) i Pandoro (przypominające smakiem polską babkę piaskową często z dodatkiem czekolady lub likieru). Przed świętami we Włoszech sprzedaje się kilkadziesiąt milionów tych świątecznych ciast. Opakowane są w kolorowych, nierzadko bogato zdobionych pudłach. To również typowy prezent, jaki dostają Włosi od swych pracodawców przed Bożym Narodzeniem.

 

Najbardziej charakterystycznym aspektem świąt Bożego Narodzenia we Włoszech są bezsprzecznie szopki.  To właśnie we Włoszech, w miejscowości Greccio w regionie Lazio, z inicjatywy św. Franciszka z Asyżu w 1223 roku powstała pierwsza żywa szopka, która dała początek tej bożonarodzeniowej tradycji. Stąd rozeszła się na cały świat... Włosi jak zwykle za co sie zabiorą muszą doprowadzić to do rangi sztuki. Presepe, bo taka nazwę nosi szopka to niekiedy efekt całorocznej pracy artystów rzeźbiarzy i określa sie ją mianem Arte del Presepe. Niesamowite sceny z życia codziennego wbudowane w skaly, drzewa... tu pomysłowość ludzka nie ma granic. I wierzcie mi nie są to nasze małe papierowe szopki... Składają się z postaci wykonywanych z drewna, kamienia, gipsu lub terrakoty. Szopki budowane są nie tylko w kościołach, ale także na klatkach schodowych, w osiedlach, w szkołach, szpitalach i innych instytucjach, przede wszystkim zaś stoją one prawie w każdym włoskim domu.Trzy najsłynniejsze działające we Włoszech ośrodki specjalizujące się w sztuce szopkarskiej to Lecce w Apulii (południe), Sycylia oraz przede wszystkim Neapol. Głównym centrum neapolitańskiej szkoły szopek jest ulica San Gregorio Armeno, którą uważa się za kolebkę mistrzów tego rzemiosła.

 

Dzień 26 grudnia to na Półwyspie Apenińskim święto San Stefano (św. Szczepana w Polsce). Wtedy ludzie również spotykają się ze swoimi bliskimi i cieszą atmosferą świąt.

 

Dla dzieci święta trwają aż do 6 stycznia, czyli l'Epifania (święto Trzech Króli).
W noc poprzedzającą Trzech Króli włoskie dzieci oczekują na prezenty od czarownicy o imieniu Befana. Jest to właściwie staruszka o długim zakrzywionym nosie, dobrotliwym uśmiechu, przylatująca na miotle z workiem prezentów (jej imię prawdopodobnie pochodzi od aktu objawienia czyli epifanii). Dobrym dzieciom zostawia w skarpecie cukierki i czekoladki, a tym niegrzecznym węgielek. 
Kawałek węgla to odpowiednik naszej rózgi.

 

Mimo, że tradycja św. Mikołaja (Babbo Natale) ma włoskie korzenie - był to biskup, którego relikwie zostały przywiezione przez Włochów w 1087 do Bari (reg. Apullia na południu Włoch),  to praktycznie zwyczaj dawania 6 grudnia prezentów we Włoszech nie jest praktykowany. Czas „urzędowania” Babbo Natale  został sztucznie naciągnięty do wigilii, kiedy to rozdaje dzieciom głównie słodycze oraz wymarzone zabawki.

 

Sylwester (Notte di s.Silvestro, Capodanno) jest dosyć często spędzany na dużych, głośnych imprezach (także ulicznych), wśród grona znajomych lub w gronie rodzinnym przy uroczystej kolacji. Typowym daniem spożywanym w noc sylwestrową jest  soczewica, która ma przynieść dostatek w Nowym Rok. Włosi słyną ze swojego temperamentu i pociągu do zabawy, więc i karnawał jest bardzo huczny i wesoły. Podczas karnawału popularne jest wśród Włochów parodiowanie postaci sceny politycznej i przebieranie się w ich karykatury. W Polsce jest najbardziej znany karnawał wenecki, jednak stolicą karnawału jest miasto Viareggio.