Zofia Różycka to artystka, która łączy sztukę kulinarną ze sztuką graficzną. Jest absolwentką ASP, którą profesor namówił do wydania książki. Tak też powstała ta publikacja, w której naturalnie łączą się trzy pasje autorki – wypieki, odręczne liternictwo i ilustracje.

Zgodnie z tytułem każdy przepis zaczyna się na kolejną literę alfabetu. Mamy tu zarówno nutellowe brownie, herbaciane ciasto, czy gruszkową tartę. Tart jest tu w ogóle sporo, przeważają wśród innych przepisów, choć trzeba przyznać, że pomysły na nie są dość różnorodne. Jednak w tej książce tak jak przepisy, ważna jest całą oprawa graficzna. Bardzo podobają mi się strony z przepisami, które są niezwykle dopracowane. Piękne czcionki nagłówków, ilustracje przedstawiające sprzęty kuchenne potrzebne do przygotowania danego ciasta, rysunki składników zdobiące strony kart czynią tę książkę małym dziełem sztuki.  

Urozmaiceniem przepisów na ciasta od A do Z są także proste receptury na dodatki, które sprawią, że nasze wypieki będą smaczniejsze i ciekawsze – aromatyzowane cukry, kremy do przekładania ciast czy polewania deserów, sosy i syropy. W klimat książki wpisują się także ilustrowane przeliczniki miar i wag, pomocne przy pieczeniu utensylia do cięcia, formowania i pieczenia oraz mała ściąga, jakie masło wybrać do ciast kruchych i z jakiego cukru wyjdzie najlepszy lukier. Całość jest dopracowana i każdy, kto trzyma książkę w rękach doceni jej stronę wizualną, coś zupełnie innego niż dotychczasowe pozycje na rynku książek kulinarnych.

Książka jest niezwykle oryginalna, przyjemnie się ją ogląda. Mam jednak problem ze zdefiniowaniem, dla kogo jest ten tytuł. Choć rozmiar, rysunki i alfabetyczny spis przepisów sugerują trochę pozycję dla dzieci, część ciast raczej będzie zbyt zaawansowana, choć dla małych kucharzy, którzy lubią przesiadywać w kuchni i pomagać rodzicom przy przygotowywaniu dań z pewnością się sprawdzi. Osoby szukające inspiracji na proste ciasta też będą zadowolone, bo receptury nie wymagają nietypowych składników, są proste i zrozumiałe. Warto mieć tę pozycję na swojej półce z książkami, bo cieszy ona nie tylko oko, ale wypieki z niej z pewnością cieszą też podniebienie.