1.Najlepiej wykorzystać dobrej jakości, domowy bulion z kurczaka. Jeśli go nie mamy można wziąć rosół z kostki, smaki są bardzo intensywne, więc nie będzie mocno czuć różnicy. Należy pamiętać, żeby bulion nie był mocno słony, bo dodamy sporo słonych sosów (sojowy i rybny).
2.Cebulę kroimy w piórka (lub dymkę w plasterki). Marchew i imbir kroimy w zapałkę. Jeśli nie chcemy trafiać na całe kawałki imbiru możemy go zetrzeć na tarce. Chilli kroimy w plasterki, a czosnek drobno siekamy. Warzywa warto przygotować wcześniej, bo zupy nie gotujemy długo.
3.Do podgrzanego bulionu dodajemy sos sojowy i rybny, sok z limonki (możemy wrzucić resztkę limonki, ale musi być dokładnie umyta i sparzona) i przyprawę 5 smaków. Dorzucamy warzywa, zostawiając trochę do dekoracji. Gotujemy około 5 minut. Dodajemy olej sezamowy, nie gotujemy już. Ewentualnie doprawiamy do smaku sosem sojowym. Taki bulion jest bardzo aromatyczny, pikantny i rozgrzewający. Pomimo, że jest bardzo ostry, papryczki nie zagłuszają innych smaków. Oczywiście ilość chilli można zmniejszyć, jeśli nie lubimy bardzo ostrych potraw.
4.Mąkę mieszamy z solą, dodajemy olej sezamowy i stopniowo wrzątek, mieszając nożem stołowym, aż powstaną spore grudki. Następnie ciasto porządnie wyrabiamy, żeby było gładkie i nie kleiło się do rąk. Odstawiamy na godzinę, żeby odpoczęło.
5.Mięso z kurczaka możemy drobno posiekać lub zmielić. Dodajemy do niego drobno posiekane chilli i czosnek oraz starty imbir. Limonkę dokładnie myjemy i sparzamy. Ocieramy z niej skórkę, a z połówki wyciskamy sok. Dodajemy sos sojowy, sos rybny i olej sezamowy. Ponieważ w masie jest sporo płynu, dodajemy łyżeczkę skrobi kukurydzianej, która wchłonie nadmiar wilgoci. Możemy użyć mąki ziemniaczanej, a nawet zwykłej mąki. Farsz odstawiamy na kilkanaście minut, ale nie jest to konieczne.
6.Ciasto staramy się rozwałkować jak najcieniej. Dobrze wyrobione ciasto powinno dać się rozwałkować naprawdę cienko. Prawdopodobnie nie tak cienko jak oryginalne chińskie, kupione w sklepie z produktami azjatyckimi, ale wystarczająco. Z ciasta wykrawamy 8 sporych (ok. 10-12cm) kwadratów lub prostokątów. Na każdym układamy łyżeczkę farszu. Brzegi ciasta smarujemy wodą, dzięki czemu łatwiej się skleją. Sklejamy pierożki w formie paczuszek, zbierając wszystkie 4 rogi i sklejając boki. Warto zanurzyć palce w mące, dzięki czemu nie będą się kleić do ciasta. Gotowe pierożki gotujemy przez 15 minut na parze. Są dość delikatne, dlatego gotowanie na parze jest najwygodniejszą metodą. Można ugotować je w osolonej wodzie, pilnując, żeby zbyt mocno nie wrzała. Wtedy gotujemy je przez kilka minut (5-7) od wypłynięcia. Jednak trzeba uważać, bo mogą się rozpaść.
7.Gorące pierożki zalewamy bulionem, dekorujemy świeżymi warzywami i podajemy. Można pierożki przygotować wcześniej i wystudzić, a przed podaniem podgrzać przez parę minut w bulionie. Bulion najlepiej przygotowywać świeży, wtedy warzywa są w nim chrupiące i smaczniejsze.
Komentarze