Ciasto powstało jak zwykle z modyfikacji przepisu, który znalazłam w gazecie. Zrobiło furorę na ostatniej imprezie rodzinnej. Podczas przygotowywania starsze dzieci miały frajdę bombardując dosłownie piankę borówkami, a podczas jedzenia młodsze dzieci miały frajdę z łowienia ich z pianki :)
0 (0 ocen)
Komentarze