Ach te powidła, pracochłonne, czasochłonne, ale za to kiedy np w grudniu otworzymy sobie słoiczek ... to zachwyt nas dopadnie momentalnie.
5 godz. 50 min
Składniki:
5 kg śliwek węgierek ( tych małych, najmniej atrakcyjnych z wyglądu)
około 1,5 szklanki cukru (słodzę praktycznie na samym końcu smażenia)
sok z cytryny (jeśli przesłodzimy)
duużo cierpliwości
Powidła śliwkowe (3 dniowe) - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
1.Śliwki myjemy, drylujemy, wsypujemy do dwóch misek, odstawiamy na dwie godzinki, żeby śliwki puściły sok, który następnie odsączamy, nawiasem mówiąc ten soczek to są pyszności.
2.Śliwki wsypujemy do dwóch wielkich garnków, i doprowadzamy do wrzenia, gotujemy na malutkim ogniu przez około 2 godzinki, bardzo często mieszając, wyłączmy gaz, zostawiamy śliwki bez przykrycia, najlepiej na noc. Rano włączamy gaz i znów często mieszając gotujemy śliweczki przez około 1,5 godziny,dodajemy cukier, studzimy tak samo jak poprzednio i wieczorkiem włączamy gaz i gotujemy od 1 godziny do 1,5 mieszając już teraz praktycznie non stop. Powidła mają być praktycznie brązowe, gęste, zawiesiste :)
Mnie z 5 kg śliwek wyszło 5 słoiczków i na jedno konkretne posmarowania chlebka, jak na zdjęciu.
Ja słoiczki ze śliwkami pasteryzuję standardowo w gorącej wodzie przez 20 minut.
Komentarze