Tak jajka, podawane na angielskich muffinach z bekonem i sosem holenderskim weszły do karty Waldorfa, zyskując sławę jako jajka po benedyktyńsku.
4.45 (152 ocen)
Porady
Według jednej z wersji historii, pomysłodawca potrawy był Lamuel Benedict, XIX-wieczny broker z Wall Street. Lamuel był człowiekiem miasta - bywającym w towarzystwie, zawsze nienagannie ubranym i czarującym damy swoim uśmiechem. Pewnego dnia 1894 r. , zmęczony nocnymi degustacjami mocnych trunków, zaszedł do restauracji hotelu Waldorf (dopiero potem został przemianowany na Waldorf Astorię). Większość z nas miałaby pewnie w tej sytuacji ochotę co najwyżej na kawę i aspirynę. Jednak Lamuel zarządził, by przyniesiono mu tosty z masłem, plasterki szynki, jajka ugotowane w koszulkach oraz porcję sosu holenderskiego. Z tych składników skonstruował sycące danie, które zwróciło uwagę maitre d'hotel restauracji. A ten, po poddaniu potrawy drobnym modyfikacjom wprowadził je do oferty lokalu. Tak jajka, podawane na angielskich muffinach z bekonem i sosem holenderskim weszły do karty Waldorfa, zyskując sławę jako jajka po benedyktyńsku.
Komentarze