Powoli zbliża się koniec karnawału a przed nami najsłodszy dzień w roku - Tłusty Czwartek. Nie może więc zabraknąć faworków.
0 (0 ocen)
Porady
Moje faworki po wrzuceniu do tłuszczu rosły jak wariaty. Pierwszy raz zdarzyło mi coś takiego, że do smażenia do dużej miski wchodziło mi tylko 5 sztuk. Miały ogromne pęcherze powietrza i "gęsią skórkę", co podobno jest pożądane. I dzięki dodatkowi piwa są niesamowicie kruche. Do tej pory zawsze smażyłam w oleju, ale wszędzie czytałam, że powinno się w smalcu, więc spróbowałam. W smaku nie czułam różnicy, ale ideologicznie bardziej mi odpowiada olej jako zdrowszy.
Komentarze