Cepeliny (kartacze) jak dawniej
Przypominam sobie jak kiedyś moja babcia a później mama robiła te proste podłużne kluchy, podając ten bardzo stary już przepis chcę zachęcić do zrobienia :)
Składniki:
- ciasto ziemniaczane:
2,5 kg dużych ziemniaków
ok. 600 - 700 g ziemniaków ugotowanych przestudzonych
5 płaskich łyżek mączki ziemniaczanej
sól
nadzienie:
ok. 800 g łopatki wieprzowej
ok. 200 g boczku świeżego
1/2 szklanki zimnej wody
2 namoczone i odciśnięte bułki
3 większe pokrojone w kostkę i zrumienione na smalcu cebule
3 - 4 ząbki czosnku
łyżka majeranku
sól i świeżo mielony pieprz
okrasa:
300 g wędzonego boczku pokrojonego w kostkę
2 cebule pokrojone w kostkę
smalec do smażenia wg uznania
Wystaw ocenę:
4.94 (155 ocen)
Cepeliny (kartacze) jak dawniej - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
-
1.
Najpierw przygotować nadzienie. Mięso przepuścić przez maszynkę do mielenia, wyrobić dokładnie dodając zimną wodę, później odciśniętą bułkę, zrumienioną cebulę, przeciśnięty czosnek i przyprawy.
Gotowy farsz wstawić do lodówki. -
2.
Obrane ziemniaki zetrzeć na tarce o najmniejszych oczkach, wylać na sito wyłożone bawełnianą ściereczką, a następnie odcisnąć z nadmiaru soku.
W tym czasie zmielić ugotowane ziemniaki, dodać do tych odciśniętych, wsypać mąkę ziemniaczaną i sól, krótko wyrobić jednolitą masę.
Ciasto powinno być miękkie ale jednocześnie takie, aby nie kleiło się do rąk. -
-
-
-
Porady
Cepeliny również dobrze smakują polane sosem pieczeniowym lub pieczarkowym.
Dodaj do książki kucharskiej
Więcej przepisów autora
Zdjęcia dania dodane przez innych użytkowników
Inne przepisy tego użytkownika
Zobacz inne z:
Podobne przepisy
Kartacze sejneńskie / cepeliny
Kartacze sejneńskie (cepeliny) to duże, owalne kluski ziemniaczane z tartych ziemniaków z dodatkiem gotowanych, robionych w okolicach Sejn, nadziewane mielonym mięsem wieprzowym z dodatkiem cebuli, pieprzu i majeranku. Ugotowane cepeliny podajemy okraszone skwarkami z zarumienioną cebulą.
Kartacze, kołduny, cepeliny - wykonanie krok po kroku
Cepeliny - podlaski specjał. Pracochłonny, to fakt, ale smak wynagradza trudy jego przygotowania. Nazw jest kilka, co rejon to inna nazwa. Na pewno nie są to pyzy- z którymi są mylone. W pyzach jest gotowane mięso i duży dodatek mąki ziemniaczanej.
Komentarze