1.Białka oddzielamy od żółtek (białka można zamrozić ;)), żółtka wlewamy do miseczki, dodajemy cukier oraz sól i ucieramy.
Kiedy lekko zbieleją, dodajemy miękkie masło, rum oraz śmietanę.
Mąkę przesiewamy, wysypujemy na stolnicę i powoli wlewając masę jajeczno - rumową zarabiamy aż powstanie plastyczne, nieprzywierające do dłoni ciasto.
2.Następnie najprzyjemniejsza część, dzięki której można się wyżyć za cały dzień, a nawet tydzień!
Na podłodze kładziemy stolnicę, zrzucamy na nią wyrobione ciasto, z jak największą siłą!
Później przez kilka minut bijemy je wałkiem.
Ciasto dzielimy na cztery części, wałkujemy na równy placek, mniej więcej 1 - 2 mm grubości.
Nożykiem do pizzy robimy paseczki, nacinamy na środku i zwijamy.
(ciasto powinno być tak wyrobione, żeby nie było konieczności podsypywania go mąką, inaczej tłuszcz na patelni będzie się baaaardzo pienił)
3.Na patelnię wlewamy olej i wkładamy kostkę smalcu, rozpuszczamy i podgrzewamy do temperatury 175 stopni.
Faworki smażymy na złoty kolor z obu stron.
Po usmażeniu odsączamy je na papierowych ręczniczkach i posypujemy cukrem pudrem.
Komentarze