Kiedy już na kilka dni przed ważnym spotkaniem czy rozmową o pracę czujemy niepokój, a strach zaciska nam gardło, w naszym ciele dochodzi do prawdziwej bitwy. Organizm, chcąc się do niej przygotować, w dużych ilościach produkuje adrenalinę. To hormon, który pobudza i stawia w stan gotowości całe ciało. Serce zaczyna bić szybciej, podnosi się ciśnienie krwi, pocą się ręce i czujemy dyskomfort w żołądku.

Stan alarmowy

Na krótką metę takie objawy nie są groźne, a wręcz nam sprzyjają, bo wyostrzone przez adrenalinę zmysły pomagają poradzić sobie z problemem. Jednak gdy organizm nie zwalnia przez dłuższy czas, pojawiają się kłopoty ze snem i pogarsza się nastrój. Przez nadmiar adrenaliny do krwi trafi a zbyt dużo cukru. Na chwilę daje nam to energetycznego kopniaka, ale po jakimś czasie prowadzi do spadku sił. Dlatego gdy stres trwa tygodniami, to najczęściej właśnie wtedy dopada nas przewlekłe zmęczenie. W organizmie podczas takiego stanu alarmowego pogarsza się odporność i dużo częściej chorujemy.

Ratunek przy stole

Nerwy można uspokoić dzięki właściwym posiłkom celebrowanym w rodzinnym gronie. Obiad czy śniadanie w towarzystwie bliskich osób pomoże w odzyskaniu równowagi psychicznej. Jeśli jemy o regularnych porach, mamy pewność, że na czas dostarczamy sobie składników odżywczych, których pozbawił nas stres. Gdy się denerwujemy, tracimy więcej minerałów niż zwykle. Szczególnie magnezu, którego potrzebujemy w walce ze stresem. Jego niedobór powoduje nadpobudliwość nerwową, a więc błędne koło się zamyka. Aby tego uniknąć, trzeba częściej sięgać po warzywa strączkowe, migdały czy suszone owoce, bo są bogate w ten pierwiastek. Przyswajanie magnezu ułatwiają kwasy tłuszczowe omega-3, które chronią również przed depresją. Tłuszcze te znajdziemy nie tylko w morskich rybach, ale także w orzechach. Napięcie likwidują również produkty bogate w wapń, np. szprotki, chude jogurty czy sery, bo pierwiastek ten bierze udział w rozluźnianiu mięśni. Dobrego nastroju nie odzyskamy bez witaminy B6, która jest niezbędna w organizmie do produkcji dopaminy i serotoniny. To hormony, dzięki którym odczuwamy przyjemność i rozluźnienie. Witaminy B6 najwięcej jest w bananach, drobiu i produktach pełnoziarnistych. Ciemny chleb i ryż poprawiają nastrój jeszcze w inny sposób. Węglowodany złożone dostarczają nam energii, która uwalniana jest przez cały dzień. Odwrotnie dzieje się w przypadku słodyczy. Trzeba ich unikać, gdy dolega nam długotrwały spadek formy. Chwilowy skok cukru we krwi poprawia wprawdzie samopoczucie, ale na krótko. Gdy poziom glukozy we krwi leci w ogromnym tempie w dół, pojawia się jeszcze większe rozdrażnienie.

Podwójny uśmiech

Drugim składnikiem niezbędnym do tego, aby powstała rozweselająca serotonina, jest tryptofan. Najwięcej tego białka jest w chudym mięsie. To kolejny powód, aby podczas nerwowych dni zamiast wieprzowiny czy wołowiny wybierać drób. Do fileta z kurczaka czy indyka najlepiej podać surówkę z kapusty lub papryki. To warzywa najbogatsze w witaminę C. Pomaga nam ona sprzątnąć krajobraz po bitwie, czyli usunąć skutki stresu z organizmu. Są to przede wszystkim wolne rodniki postarzające skórę. Ponadto badania wykazały, że kobiety podatne na stres muszą dostarczać sobie kilka razy więcej witaminy C niż normalnie, bo organizm w stanie napięcia traci ją poprzez wytwarzanie adrenaliny.

ANTYDEPRESANTY BEZ RECEPTY

  • Orzechy włoskie - zawierają kwasy tłuszczowe omega-3, które dbają o nasz układ nerwowy. Obniżają również poziom cholesterolu we krwi, który znacznie wzrasta, gdy przez długi czas męczy nas stres.
  • Czekolada - dietetycy zalecają jedzenie kilku kostek ciemnej czekolady od czasu do czasu, by zredukować ilość kortyzolu, czyli hormonu, którego nadmiar sprzyja rozdrażnieniu.
  • Banany - zaspokajają niedobory witaminy B6, która utrzymuje w dobrym stanie komórki nerwowe i łagodzi objawy depresji. Banany dostarczają też potasu. Jego poziom w organizmie spada pod wpływem długotrwałego napięcia.
  • Melisa - napar uspokaja i ułatwia zasypianie. Można go pić do woli, w przeciwieństwie do kawy i herbaty. Te napoje źle działają na pobudzony organizm: utrudniają wchłanianie minerałów, a kawa wypłukuje magnez.

Autor: Marta Kopczyńska