Synowie Małgorzaty: 6-letni Piotruś i 3-letni Krzyś, od pewnego czasu uwielbiają jeść kurczaki. „Dlatego drób niepodzielnie zapanował w codziennym jadłospisie”, uśmiecha się Małgorzata. Razem z teściową, babcią Marysią, tworzą wyjątkowo zgrany kulinarny duet. Ciągle wymyślają nowe potrawy, żeby i chłopcom smakowało, i nie znudziło się pozostałym domownikom. Dzisiaj ugotują dla nas ulubione danie całej rodziny. „Dramstiki zrobiły prawdziwą furorę!”, rozpromienia się Krzyś, wykazując się  znajomością trudnego słowa. „A ich przygotowanie wcale nie jest tak trudne, jak można by przypuszczać”, dodaje babcia Marysia. „Potrafimy błyskawicznie uwinąć się z obiadem”. Rzeczywiście, praca wprost pali im się w rękach, a do tego nie spuszczają z oka radośnie rozbrykanych chłopców. Gdy Małgorzata stawia na stole talerz z pachnącymi, złociście upieczonymi dramstikami i surówką, dzieci natychmiast rozpoczynają ucztę. Aż miło patrzeć, z jakim apetytem zajadają.