Ryż, kaszę zawsze gotuje w sposób podpatrzony u babci. A mianowicie trzeba kupić ryż lub kaszę "sypki" tzn. nie ten w wrokach. Gotujemy w proporcjach 1: 2 z wodą i szczyptą soli, można dodać trochę tłuszczu. Po zagotowaniu zawijamy w ręcznik garnek z wrzącym ryżem/ kaszą i odkłądamy np. pomiędzy dwie poduszki lub poduszkę i pościel. Pod wpływem temperatury i czasu sam dojdzie, a przy tym nie będzie szybko zimny. Można go tam trzymac nawet 8 godzin- nie będzie gorący, ale ciepły i smaczny.Polecam!